Wiele można powiedzieć o dziejach kultury polskiej, ale nie to, że były bezalkoholowe. Tym razem, Sławomir Koper, autor bestsellerowych książek, pisze o nałogach, bez których twórczość artystów byłaby zapewne dużo uboższa.
Na stulecie śmierci Konopnickiej przygotowano monografię zbiorową, która odpowiada na pytanie: czy twórczość autorki Roty wytrzymała próbę lat, czy jest to jeszcze twórczość, która daje czytelnikowi cokolwiek innego poza obowiązkowymi wartościami ideowo-patriotycznymi, w które wpisały ją kanony lektur szkolnych I okazuje się, że tak, że [...] Konopnicka zaciekawia jako artystka i jako obserwator rzeczywistości, zaciekawia tak dalece, że M. Stala w Posłowiu nie waha się stwierdzić, iż poetka jest głęboko zakorzeniona w wieku XIX, ale i wychyla się w wiek XX... [...].Wartość tej zbiorowej monografii [...] jest niewątpliwa. W aspekcie poznawczym są tu prace przynoszące nowe ujęcia, [...] są też - co również jest nowością asocjacje tematyczne i obrazowe, o których jeszcze niedawno nikt by nie śmiał głośno mówić, jak paralele z Cyprianem Norwidem (a to i dla norwidologii jest przydatne...); są wreszcie tropy w interpretacji utworów poetyckich, reportaży i listów, które dla kategorii podmiotowości i tożsamości literatury postyczniowej zdają się być nowe i ciekawe, bo prowadzą w strony codzienności ludzkiej, bo łączą egzystencję jednostki ze światopoglądem zbiorowym, perspektywę zwykłego dnia w ludzkim życiu ze sprawami narodu i ludzkości. W aspekcie metodologicznym zasadniczy trzon książki stanowią interpretacje nowej komparatystyki.Z recenzji prof. dr hab. Tadeusza Budrewicza
Szalał za nimi z wzajemnością, dla niego zrobiłyby wszystko. Sprawiały, że był pijany szczęściem i staczał się na dno rozpaczy. W jego "fizycznym haremie" było ich bez liku. Arystokratka i fryzjerka, podlotek i poważna matrona, aktorka i doktorowa... Kim był ten, dla którego zdradzały mężów, usuwały ciąże, popełniały samobójstwo? Wysoki, przystojny, z błyskiem w oku. Artysta. Braterstwo dusz cenił na równi z rozkoszami cielesnymi. Nie był monogamistą, nie był wierny, nie obiecywał miłości do grobowej deski. Nie rozumiał słowa "zdrada". Małżeństwo z Jadwigą - złotooką, rudowłosą, o zmysłowych ustach - trwało szesnaście lat. Nawet kiedy dzieliły ich setki kilometrów, wiedzieli o sobie wszystko. "Ty jednak jesteś jedyna i nie ma na to rady. Wszystkie baby możliwe są niczym wobec Ciebie" - pisał, by w innym liście stwierdzić: "ponieważ Ty mi się dostatecznie nie podobasz, muszę mieć inne kobiety". Uwiecznił je w "metafizycznym haremie" - na obrazach, fotografiach, kartach powieści. Bez nich nie byłoby jego.
UWAGI:
Bibliogr. s. 325-[329]. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Barwne życie Gabrieli Zapolskiej to romanse, skandale, stroje, brylanty... i ciężka praca. Arcydzieła i ramoty. Atakowana przez krytyków, odważnie walczyła o miejsce na literackim Parnasie. Jako aktorka chciała dorównać Modrzejewskiej. Choć urodzona w pałacu, żarliwie ujmowała się za najbiedniejszymi. Broniła praw kobiet, lecz wyśmiewała emancypantki. Uwodziła młodych mężczyzn, wciąż marząc o ciepłym rodzinnym gniazdku. I nieustannie chorowała. Arael Zurli pasjonująco opisuje życie i twórczość tej pięknej kobiety o niełatwym charakterze oraz dramatyczne okoliczności jej śmierci. W tle malownicza epoka fin-de-siecle`u: teatr, moda, Paryż, ówczesne sensacje.
UWAGI:
Bibliogr. s. 485-491. Indeksy.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni